Interpelacja nr 8849

do ministra kultury i dziedzictwa narodowego

w sprawie bezprawnego, niezgodnego z ustawą wykorzystywania telewizji publicznej w interesie rządzącej Zjednoczonej Prawicy

Szanowny Panie Ministrze,

nierzetelna praca telewizji publicznej w znacznym stopniu oddziałuje na społeczno-polityczną rzeczywistość naszego kraju. Jednostronność przekazów TVP, niewypełnianie obowiązku obiektywnego komunikowania i silna polaryzacja polityczna pogłębiają stereotypy, pogłębiając podziały społeczne. Szczególnie mocno ta negatywna rola polskiej telewizji publicznej wybrzmiała podczas tegorocznej kampanii prezydenckiej. Jednoznacznie skomentowała to Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), a konkretnie należące do niej Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR), które skontrolowało wybory prezydenckie 2020 w Polsce pod kątem zgodności z prawem międzynarodowym, zasadami OBWE i prawem krajowym: „Telewizja publiczna nie wywiązała się z prawnego obowiązku bycia bezstronną, a relacje TVP zdecydowanie sprzyjały urzędującemu prezydentowi”. Jak podkreślili w sporządzonym 12 lipca stanowisku: „Według danych przekazanych misji ODIHR przez KRRiT publiczne telewizja i radio poświęciły znacznie więcej czasu antenowego partii rządzącej jeszcze przed rozpoczęciem kampanii prezydenckiej”.

Podobną diagnozę tych rażących naruszeń ze strony telewizji publicznej wygłosił Pan podczas kampanii wyborczej na antenie Radia RMF FM. W tej diagnozie jawnie przyzwolił Pan na bezprawne przekazy TVP. „Trudno jest ukryć to, że media publiczne są w jakimś sensie związane z władzą polityczną, i tak zawsze było. Nie bądźmy hipokrytami”. I dalej: „To jest narzędzie, które jest istotne w demokracji, zwłaszcza gdy nie ma zrównoważonego rynku medialnego. A w Polsce takiego rynku nie ma.” – mówił Pan 20 maja tego roku. Opinia konstytucyjnego ministra może zdumiewać, ponieważ wynika z niej, że Pan nie rozumie albo nie zna zapisów obowiązującej ustawy o radiofonii i telewizji.

W związku z powyższym chciałbym zadać Panu następujące pytania:

  1. Dlaczego akceptuje Pan bezprawne, niezgodne z ustawą wykorzystywanie telewizji publicznej wyłącznie w interesie rządzącej Zjednoczonej Prawicy, kwestionując tym samym różnorodność i pluralizm zapisane w polskim prawie?
  2. Dlaczego akceptuje Pan obrzydliwą nagonkę na społeczności LGBT?
  3. Dlaczego akceptuje Pan antysemityzm, rasizm i ksenofobię, które stały się normą nadawców państwowych?

Odpowiedź

Szanowna Pani Marszałek,

odpowiadając na interpelację nr 8849 Pana Posła Krzysztofa Mieszkowskiego z dnia 22 lipca 2020 roku w sprawie bezprawnego, niezgodnego z ustawą wykorzystywania telewizji publicznej w interesie rządzącej Zjednoczonej Prawicy, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wykonuje prawo głosu z akcji jednoosobowej spółki Skarbu Państwa pod firmą Telewizja Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie (dalej: „spółka/TVP S.A.), tj. działa w stosunku do publicznego nadawcy jako Walne Zgromadzenie. Uprawnienia Ministra Kultury i Dziedzictwa w powyższym zakresie nie obejmują kompetencji umożliwiających wpływanie na kształtowanie treści i formy emitowanych przez TVP S.A. audycji i programów, a także doboru osób biorących w nich udział. Podstawowy zakaz ingerowania w treści programowe został sformułowany w art. 3751 ustawy z 15 września 2000 roku Kodeks spółek handlowych, który stanowi, że Walne Zgromadzenie spółki nie może wydawać wiążących poleceń zarządowi, jeżeli dotyczą one prowadzenia spraw – zgodnie z art. 368 § 1 wyżej wymienionej ustawy, sprawy spółki i jej reprezentacja należą do zarządu.

Powyższe pozostaje w zgodzie z treścią ustawy z dnia 29 grudnia 1992r. o radiofonii i telewizji, tj. art. 13 ust. 1, który stanowi że nadawca kształtuje program samodzielnie oraz ponosi odpowiedzialność za jego treść oraz z art. 29 ust. 2, który stanowi, że zarząd spółki publicznej radiofonii nie jest związany poleceniami i zakazami ustanowionymi przez walne zgromadzenie, jeżeli dotyczą one treści programu. W tym miejscu pragnę przypomnieć o treści art. 14 ust. 1 powyższej ustawy, iż nałożenie na nadawcę, w tym także nadawcę publicznego, obowiązku lub zakazu rozpowszechniania określonej audycji lub przekazu może nastąpić wyłącznie na podstawie ustawy.

Przedstawiając powyższe, pragnę zaznaczyć, że zobligowanie zarządu spółki w kwestii nadawania programów o określonej treści i formie, wybór partnera do współpracy programowej, zaangażowanie dziennikarzy w określone tematy, pozostają poza zakresem właściwości i kompetencji Walnego Zgromadzenia spółek z branży mediów publicznych. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego działający jako Walne Zgromadzenie TVP S.A. nie odpowiada za politykę programową, jak również respektuje przepisy zapewniające swobodę działalności gospodarczej spółki.

Z poważaniem

minister kultury i dziedzictwa narodowego

Piotr Gliński