Poseł Krzysztof Mieszkowski wyraził dziś mocny sprzeciw w sprawie konsultacji społecznych nad “rezolucją przeciwko ideologii LGBT” w Chocianowie. Nie ma zgody parlamentarzysty na ostracyzm i napiętnowanie mniejszości. Skierował on w tej sprawie list otwarty do burmistrza Tomasza Kulczyńskiego oraz gminnych radnych.

– „Nie bądźcie obojętni, bo obrona mniejszości seksualnych, to jedna z podstawowych zasad demokracji. W związku z powyższym, apeluję do Państwa o wycofanie z głosowania rezolucji wzywającej do walki z LGBT w Gminie Chocianów” – napisał w liście otwartym poseł Mieszkowski.

Wieloletni dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu wyraził ostry sprzeciw w sprawie dyskryminacji mniejszości seksualnych przez chocianowskich samorządowców. Mocny list kieruje do inicjatorów tych działań – burmistrza Tomasza Kulczyńskiego i radnych Gminy Chocianów. Treść listu:

LIST OTWARTY DO BURMISTRZA I RADNYCH MIEJSKICH RADY MIASTA I GMINY CHOCIANÓW

Szanowni Państwo,
w związku z planami wprowadzenia rezolucji wzywającej do walki z LGBT w Gminie Chocianów, wyrażam swój niepokój, oburzenie oraz protest. Podobne dokumenty, których w Polsce powstało już ok. 50, Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, określił jako: „sprzeczne z konstytucyjną zasadą legalizmu, zgodnie z którą organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa; dyskryminują osoby nieheteronormatywne i transpłciowe, wykluczając je ze wspólnoty samorządowej i ograniczają prawa i wolności mieszkańców gminy – ich prawo do życia prywatnego i rodzinnego, wolność wypowiedzi, prawo do nauki, prawo do nauczania oraz prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”. Popierając tę nikczemną uchwałę, dołączycie Państwo do tej niechlubnej listy.

Skąd się bierze faszyzm w epoce względnego dobrobytu, masowego dostępu do dóbr konsumpcyjnych i elementarnego zaspokojenia potrzeb socjalnych? Skąd się bierze zło, którego ofiarami stają się środowiska LGBT, osoby o innym kolorze skóry, Żydzi czy ci, którzy mają odwagę bronić mniejszości i demokratycznych zasad? Skąd się wzięła posłanka Elżbieta Kruk, była przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury, marząca o tym, by Polska stała się wolna od LGBT? Skąd się biorą Polacy nie szanujący odmienności i różnorodności? Dlaczego część polskiego społeczeństwa akceptuje faszystowski system konsekwentnie wprowadzany przez Jarosława Kaczyńskiego i rządzącą partię po wygranych wyborach w październiku 2015?

Przyzwolenie na przemoc i agresję, podział na Polaków lepszych i gorszych, a także nagonkę na środowiska LGBT, rząd PiS ogłosił ustami prezesa Jarosława Kaczyńskiego 11 grudnia 2015 roku, tuż po objęciu władzy. Mając za sobą parlamentarną większość, rozluźnił demokratyczne reguły – nie pierwszy raz dzielił, groził i manipulował.

Doprowadził do tego, że większość przestała rozmawiać z mniejszością. Atak na mniejszości seksualne nie wziął się znikąd. Tak, jak Auschwitz nie spadło z nieba, o czym Marian Turski mówił w swoim przemówieniu podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Dodał także: „Istotą demokracji jest to, że większość rządzi, ale demokracja na tym polega, że prawa mniejszości muszą być chronione. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, już istniejące. Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przekazanie: nie bądź obojętny”.

Bandyci w Białymstoku podczas Parady Równości brutalnie bili, kopali ludzi. Przemysław Witkowski, dziennikarz, nauczyciel akademicki został zmasakrowany we Wrocławiu za krytykę homofobii. „Europa będzie albo biała albo bezludna” głosiło jedno z haseł na Marszu Niepodległości w Warszawie w 2017 roku. Pisał o tym krytycznie Witkowski na łamach Krytyki Politycznej. Przypadek, że został pobity? W marcu 2019 roku Kaczyński zaatakował środowiska LGBT, po tym jak prezydent Warszawy wprowadził edukacyjną „Kartę LGBT” – w Europie Zachodniej – standard. W Polsce PiS – zamach na tradycyjne wartości katolickie. „Wara od naszych dzieci” – krzyczał autor „zdradzieckich mord”. Tak się rodzi zło. Tak miłość bliźniego zamienia się w nienawiść do sąsiada, geja, lesbijki, nowoczesnej kobiety, artystów a wkrótce do nauczycieli, lekarzy, przedsiębiorców, budowlańców, studentów, etc. Nikt nie uniknie nienawiści.

Jarosław Kaczyński skonstruował doktrynę opartą na lęku i strachu społecznym. Jej podstawowym elementem jest wykluczanie oraz dezintegracja kolejnych środowisk prowadząca do skrajnej polaryzacji. I nie są to ani dewianci, oprychy czy psychopaci „poszukujący własnej nierównowagi”, tylko ojcowie i synowie pobożnych katolickich rodzin, błogosławionych przez ojców Paulinów na Jasnej Górze. Są częścią systemu opartego na przemocy, ostracyzmie i nienawiści. Systemu, wobec którego nie możemy pozostać obojętni.

Kultura europejska nigdy nie była i nie jest wolna od wartości reprezentowanych przez środowiska LGBT. Wprowadzając tę rezolucję, pozbawiacie także Gminę Chocianów wartości chrześcijańskich reprezentowanych przez artystów: Michała Anioła czy Leonarda da Vinci lub literackich głoszonych przez Marię Konopnicką, Jarosława Iwaszkiewicza, Witolda Gombrowicza czy Jana Lechonia.

Środowiska LGBT są stygmatyzowane, piętnowane, a w konsekwencji narażone na społeczny ostracyzm. Nie bądźcie, Państwo, częścią tego procederu. Nie bądźcie obojętni, bo obrona mniejszości seksualnych, to jedna z podstawowych zasad demokracji. W związku z powyższym, apeluję do Państwa o wycofanie z głosowania rezolucji wzywającej do walki z LGBT w Gminie Chocianów.

Od 9 grudnia władze samorządowe prowadzą w Chocianowie konsultacje społeczne “w kwestii projektu uchwały w sprawie przyjęcia Rezolucji dotyczącej powstrzymania ideologii “LGBT” przez wspólnotę samorządową oraz ataków na Polski Kościół i obrażania uczuć religijnych ludzi wierzących.” Ich inicjatorami są radni PiS-u oraz klubu Tomasz Kulczyński 2018.