
Pozamykane teatry i kina, muzea i opery to brak pracy, a więc środków do życia dla kilkuset tysięcy pracowników sektora kultury i tzw. branży kreatywnej. Pandemia koronawirusa ustanowiła dla nich nową, tragiczną rzeczywistość, pogarszając i tak niełatwe warunki dotychczasowej artystycznej rzeczywistości w Polsce. Odpowiedzi Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego? Program „Kultura w sieci”, którym objętych zostanie 2223 beneficjentów czy opóźnione wypłaty zapomóg z Funduszu Promocji Kultury. „Wsparcie Glińskiego to kropla w morzu potrzeb. Minister pomija i wyklucza najbardziej potrzebujących, nie zapewnia adekwatnego wsparcia w tej bardzo trudnej sytuacji” – mówi poseł Krzysztof Mieszkowski. W sprawie skomplikowanego położenia pracowników polskiej branży kulturalnej skierował on liczne interwencje do MKiDN. Czekamy na odpowiedzi.
W wystosowanych do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego interpelacjach w sprawie pilnego wsparcia środowisk artystycznych poseł Mieszkowski pisze:
„Na tę nową, postkoronawirusową rzeczywistość pracowników branży kulturalnej składają się nie tylko ograniczony dostęp do widzów i odbiorców kultury, przerwany kontakt z widownią oraz niemal całkowicie zawieszona płynność artystycznego funkcjonowania. Te realia to dziś przede wszystkim poważne, a bardzo często całkowite, straty finansowe oraz niemożność prowadzenia działalności artystycznej, które z całą mocą uderzają w rzeszę twórców i pracowników tzw. branży kreatywnej, w tym licznych studentów uczelni artystycznych. Lwia ich część na co dzień funkcjonuje poza systemem ubezpieczeń społecznych, a utrata nieregularnych najczęściej i tak zleceń odbiera im w dobie koronawirusa jedyne źródło utrzymania.
Parlamentarzysta pyta w nich między innymi o powód wykluczenia z programu „Kultura w sieci” studentów i osób starszych, a także artystów, których pole artystycznej działalności niemożliwe jest do przeniesienia do sieci. Zauważa również, że ministerialny program ma charakter konkursu, a więc swoim zasięgiem wsparcia obejmie nielicznych, nie zaś wszystkich potrzebujących.
„Wparcie w ramach „Kultury w sieci” otrzyma garstka wybranych, z punktu widzenia jurorów, „najlepszych”. Pomocy nie dostaną więc wszyscy, którzy naprawdę jej potrzebują. Program Glińskiego wyklucza, ale też stwarza warunki do niezdrowego wyścigu o środki na działania artystyczne w obliczu epidemii” – komentuje Mieszkowski.
W swoich pismach poseł odnosi się również do spóźnionej już często pomocy z Funduszu Promocji Kultury:
„Niezwykle trudną sytuację twórców i pracowników sektora kultury dodatkowo komplikują dziś wydłużone oczekiwanie na zapomogę z Funduszu Promocji Kultury oraz kłopotliwa komunikacja dotycząca złożonego wniosku i jego statusu. Część wnioskodawców nie otrzymuje żadnej odpowiedzi na złożone drogą meilową pytania dotyczące wniosku. Jak wynika z moich licznych rozmów z artystami, którzy z powodu złej sytuacji socjalno-bytowej spowodowanej niemożnością podjęcia artystycznej aktywności zdecydowali się ubiegać o udzielenie pomocy socjalnej w ramach FPK, potrzebna pomoc nie nadchodzi na czas. System okazuje się być nieskutecznym, niewydolnym”.
Artyści i pracownicy instytucji kultury wciąż czekają na pomoc finansową z Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa…
Opublikowany przez Krzysztofa Mieszkowskiego Środa, 20 maja 2020
Jak zauważa, mimo deklaracji Ministra Glińskiego dotyczącej możliwości otwierania instytucji kultury w nowym reżimie sanitarnym na początku czerwca, w tym kin i teatrów, brakuje adekwatnych do takich czynności wytycznych:
„Aktualne „Rekomendacje dla instytucji prowadzących działalność kulturalną i artystyczną w związku z planowanym wznowieniem pracy w okresie wychodzenia ze stanu epidemii COVID-19”, opublikowane na stronach MKiDN nie dają teatrom, operom czy filharmoniom skutecznych narzędzi do ponownego uruchomienia prac. Co niepokojące, Ministerstwo nie uwzględniło w nich uwag ze strony praktyków kultury. Niejasność i nieprecyzyjność rekomendacji dotyczących bezpiecznego powrotu na sceniczne deski to nie tylko ogromne utrudnienie dla zarządzających instytucjami artystycznymi, ale przede wszystkim pogłębienie niezwykle skomplikowanej sytuacji tworzących je ludzi – scenografów i scenarzystów, kostiumologów i reżyserów świateł. To oni pozbawieni są dziś środków do życia. To oni też nie dostają adekwatnego wsparcia ze strony rządu w obliczu pandemii”.