Czy można jeszcze polityka zabić gazetą? Debata na Forum Ekonomicznym

To temat panelu dyskusyjnego, którego moderatorem był poseł Krzysztof Mieszkowski. Spotkanie odbyło się 9 września podczas jubileuszowego XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Czytaj dalej

Czy można jeszcze polityka zabić gazetą? Debata na Forum Ekonomicznym

To temat panelu dyskusyjnego, którego moderatorem był poseł Krzysztof Mieszkowski. Spotkanie odbyło się 9 września podczas jubileuszowego XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Wydarzenie, którego głównymi partnerami są m.in. województwo dolnośląskie, Miasto Wrocław oraz Miasto Gospodarz – Karpacz, odbyło się w tym roku pod hasłem: Europa w poszukiwaniu przywództwa.

Forum Ekonomiczne organizowane przez Fundację Instytut Studiów Wschodnich od dwóch lat odbywa się w Karpaczu. Mimo wciąż trwającej pandemii COVID-19, do polskiego Davos przybyło niemal 3 tysiące przedstawicieli ze świata biznesu, gospodarki, ekonomii i polityki. Forum Ekonomiczne w Karpaczu to największa tego typu impreza w Europie Środkowo-Wschodniej. To przede wszystkim miejsce spotkań i dyskusji o kwestiach gospodarczych, perspektywach rozwoju, bezpieczeństwie, a także współczesnych wyzwaniach i kryzysach.

Blisko 200 wydarzeń i imprez towarzyszących

Podczas tegorocznego Forum goście mogli uczestniczyć w blisko 200 wydarzeniach – debatach, panelach dyskusyjnych, okrągłych stołach, prezentacjach, sesjach plenarnych oraz wydarzeniach specjalnych podzielonych na „ścieżki tematyczne”, m.in.: biznes i zarządzanie, forum energetyczne, polityka międzynarodowa, społeczeństwo, kultura i komunikacja. Większość dyskusji i bloków tematycznych zdeterminowała wciąż trwająca pandemia koronawirusa i to w jej kontekście goście Forum próbowali odpowiedzieć na pytania dotyczące współczesnych zagrożeń i wyzwań ekonomicznych, gospodarczych, zdrowotnych i społecznych. Tegoroczne Forum to także 30. odsłona Konferencji Europ Karpat.

W Forum Ekonomicznym w Karpaczu po raz kolejny uczestniczył poseł Krzysztof Mieszkowski. Tym razem wrocławski parlamentarzysta był moderatorem jednego z paneli dyskusyjnych, który odbył się w ostatni dzień tegorocznego wydarzenia. O tym „Czy można jeszcze polityka zabić gazetą?”rozmawiał Mieszkowski z Olehem Barnem, deputowanym Rady Najwyższej Ukrainy, Juriym Kmitą, z „Zachodniego Frontu Informacyjnego” z Ukrainy oraz Łukaszem Świerżewskim, Członkiem Zarządu Polskiej Agencji Prasowej.

Trump, brexit i Narutowicz

To jedne z zagadnień tematycznych, które poruszył poseł Mieszkowski wraz ze swoimi gośćmi podczas panelu „Czy można jeszcze polityka zabić gazetą?”. Zagadnienia te, z pozoru dość odległe, są doskonałym przykładem, by pokazać, jak ogromną moc miały i mają media – zarówno te tradycyjne, jak prasa drukowana oraz te bardziej nowoczesne, jak internet. Niezmiennie wpływają na opinię publiczną, kształtują gusta, „podpowiadają”:

Dlatego tak ważne jest, by umiejętnie odróżniać fakty od fake newsów, by wszelkiego rodzaju informacje poddawać krytycznemu myśleniu, by szukać odpowiedzi w kilku, zawsze sprawdzonych, źródłach – podkreślał Mieszkowski.

O sile fake newsów świat przekonał się w trakcie kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa w 2016 roku. W ostatnich trzech miesiącach kampanii prezydenckiej fake newsy typu „Papież poparł Trumpa” albo „Hillary sprzedawała broń ISIS” były na portalach społecznościowych popularniejsze niż informacje podawane przez „New York Timesa” czy CNN:

Donald Trump jest uosobieniem postprawdy, a mijanie się z prawdę opanował wręcz do perfekcji – zaznaczył poseł Mieszkowski i dodał: Jak podaje Matthew d’Ancona, autor „Post-Truth: The New War on Truth and How to Fight Back” erę postprawdy rozpoczął 2016, rok brexitu i zwycięstwa Trumpa.

Jednym  z  najbardziej  jaskrawych  oraz  tragicznych  w  skutkach  przykładów  politycznej nagonki w historii Polski, który przytoczył Mieszkowski, była nagonka w prasie wobec Gabriela Narutowicza, pierwszego prezydenta II  RP. W prasie związanej z ruchem endeckim w „Gazecie Warszawskiej”, pisano o nim „protegowany żydowskiej  finansjery”,  „litwoman”. Narutowicz został zamordowany 16 grudnia 1922 roku.

By wywołać efekt mrożący

Z przygotowanego w 2021 roku raportu Towarzystwa Dziennikarskiego, które monitoruje i analizuje represje prawne wobec dziennikarzy ze strony polityków, ludzi służb specjalnych czy spółek skarbu państwa, wynika, że obecnie prowadzonych jest 187 akcji prawnych uderzających w dziennikarzy, 58 praw karnych (w tym 25 spraw o zniesławienie z art. 212 kodeksu karnego) oraz 66 ataków SLAPP) strategiczne akcje prawne przeciwko udziałowi w życiu publicznym). Dziennikarze bez Granic dowodzą zaś na podstawie zestawienia wolności prasy, że Polska plasuje się obecnie na 64. miejscu (w 2015 – na 18. (na 180 państw), w 2016 – o 29 pozycji niżej).

Stosowane wobec dziennikarzy  represje mają na celu wywarcie efektu mrożącego – czyli mają skłaniać do autocenzury, rezygnacji z trudnych, ale ważnych społecznie tematów, z reportaży śledczych. Bywa, że w skrajnych sytuacjach mogą prowadzić do zwolnienia z pracy lub zakończenia współpracy z dziennikarzem/dziennikarką, których teksty generują problemy prawne czy proces. W konsekwencji dziennikarze muszą składać wyjaśnienia do swoich tekstów czy materiałów, stawiać się na przesłuchania w prokuraturze albo sądach.

Najbardziej alarmująca jest liczb spraw karnych – z czego aż 25 toczy się z art. 212 kk (o zniesławienie):

2 marca 2021 roku złożyłem wraz z KO projekt ustawy likwidujący ten zapis. Z podobnym postulatem występowali także: organizacje dziennikarskie, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i organizacje międzynarodowe – podkreślał Mieszkowski – Z art.. 212 kk grozi obecnie do roku więzienia. Zapis jest zbędny, ponieważ do ochrony prawnej osoby pokrzywdzonej wystarczą przepisy prawa cywilnego i prawa prasowego – zauważył parlamentarzysta.

Bez wolności słowa nie ma demokracji!

Wolność słowa, wolne media i niezależni dziennikarze zdaniem Krzysztofa Mieszkowskiego to wartości, bez których nie ma demokracji:

To właśnie oni w sposób otwarty, różnorodny, pluralistyczny i bez nacisków władzy winny informować społeczeństwo obywatelskie np. o poczynaniach rządzących – mówił Mieszkowski i dodał: Jednak w konfrontacji świata polityki z dziennikarzami stosowane są narzędzia, za pomocą których próbuje się wpłynąć na publikowane treści.