Timothy Snyder w drugiej lekcji o tyranii napisał, że trzeba bronić swoich instytucji demokratycznych. Są naszym niezbywalnym prawem. Chronią nas i nasze państwo przed utratą demokracji.
Demokratyczny musi być także Parlament RP, w którym prawo do wolności słowa jest ograniczane przez Panią Marszałek, Elżbietę Witek. Prawo do wolności słowa mają także dziennikarze w Programie III Polskiego Radia. Cenzurowanie Listy Przebojów jest czymś nieprawdopodobnym. Jednak dla PiS nawet Lista Przebojów, program neutralny politycznie, jest problemem.
Dlatego my, obywatelki i obywatele, musimy tych instytucji bronić.
Jest to nasz wewnętrzny nakaz moralny.
Nasz nakaz demokratyczny.
Nasza demokratyczna powinność.
Stojąc w obliczu walki o wolność, stoimy także w obliczu walki o nasz styl życia. Ale żebyśmy mogli to osiągnąć, musimy mieć świadomość, że nie cenzura i paski nienawiści w telewizji publicznej, a prawda, odpowiedzialność, prawo do wolności twórczej i wolność słowa to podstawowe kategorie, które kształtują naszą polityczną i demokratyczną wyobraźnię.
Jeśli nie obronimy demokratycznych instytucji, nie obronimy także siebie, rodziny oraz wszystkich tych, którzy myślą dziś o tym, by normalnie żyć.